Z racji tego, że kolejny miesiąc jestem na zwolnieniu lekarskim, postanowiłam wykorzystać ten czas jak najlepiej potrafię. Od września wracam do pracy i pewnie w niej utonę. Z reguły nie boję się wyzwań, jednak często bywało tak, że na te wyzwania nie miałam czasu. W miarę możliwości ( bo z kulawą nogą) postanawiam zrealizować sierpniowe wyzwanie JESTEM NA TAK!
O co chodzi?
A no właśnie o to, żeby otworzyć się na rzeczy, które dawno chciałam zrobić i nie mogłam, nie miałam czasu. Żyje się raz, a spontaniczność może przynieść wiele pozytywnych rzeczy, chcę nauczyć się żyć dniem, a nie ciągle gonić nie wiadomo za czym.
MÓWIĘ TAK:
Dla wszystkich zwariowanych propozycji (niemoralnych nie wliczam), na które natknę się w sierpniu.
Nie boję się wyzwań i z kulawą nogą chcę wykorzystać ten miesiąc, jak najbardziej się da.
Jak mam opcję fajnie spędzić wieczór, to wchodzę w to bez gadania, nieważne ile rzeczy muszę zrobić rano.
Jeśli ktoś ze znajomych proponuję mi szaloną wyprawę (i jestem w stanie niej podołać fizycznie i finansowo), to MÓWIĘ TAK!
Nie marnuję czasu na rozmyślanie o tym, co będzie…żyję chwilą!
A potem oczywiście wszystko to opisuję na blogu :)) Może macie ochotę się dołączyć?
Zapraszam do siebie na wyzwanie blogowe!
Pierwszy dzień już dziś – daj się poznać innym!
http://www.oliloli-newlife.com
jestem na TAK! 😀
heh też żyje chwilą 😉 JESteM NA TAK! 😉 :*
Od dawna zabieram się za takie postanowienie, jednak ostatnio dużo więcej tej gorszej energii mnie otacza, co nie jest zbyt fajne. 🙂 Może sierpień przyniesie coś pozytywnego, zobaczymy 🙂
w takim razie powodzenia!:)
http://exality.pl/
Świetne podejście 😀 Jaka ty jesteś śliczna !
Żyje się raz 😀 super wyzwanie!
Wczoraj coś takiego zrobiłam! O 22:30 mój mężczyzna spytał się mnie czy nie chcę iść z nim do sklepu, powiedziałam, że czemu nie i dwie minuty później nas nie było. 😉 Z reguły nie lubię wychodzić tak późno, nieumalowana, nieogarnięta, ale jakiś impuls mi kazał wyjść z domu. I się przespacerowaliśmy, było fajnie!