Ostatni post dotyczył stylizacji jesiennej, ale pogoda będzie jeszcze sprzyjać więc to nie koniec letnich outfitów :). Tak jak już wspominałam satyna lub jedwab to jedne z lepszych rozwiązań na upalne dni. Look z użyciem jedwabnego kombinezonu pojawił się już na blogu, teraz czas poświęcić pięć minut satynie. Moda lubi zataczać koło dlatego satyna obecnie powróciła do łask. Jest to dość specyficzna tkanina, która ma swoich zwolenników jak i przeciwników. Oprócz dobrej przepuszczalności powietrza ma także inne działania dla naszej skóry a nawet włosów. Każda włosomaniaczka wie, że najlepiej spać na satynowej poduszce i nie jest to żaden mit bo włosy zwyczajnie mniej się plączą :).
Do zbudowania swojego miejskiego looku użyłam satynowej bluzki o bardzo ciekawych rękawach, wyglądających na pomarszczone bufki. Początkowo nie byłam pewna czy zakupić tą bluzkę gdyż mam jasną karnację i bałam się, że źle będę wyglądać w takim kolorze. Z pomocą przyszedł m.in jeans, który uratował całą sytuację. Okazuje się, że połączenie satyny i jeansu to strzał w dziesiątkę! Obie te struktury świetnie do siebie pasują, co więcej są chętnie noszone przez fashionistki. Wiele moich outfitów tworzonych jest na tzw. „czuja” oraz metodą prób i błędów. W tym przypadku satyna najlepiej wyglądała z jasnym jeansem, który zwyczajnie przyłożyłam do bluzki. Zobaczcie, że takie rozwiązanie sprawdza się także u innych :).
zdjęcia pochodzą ze strony www.pinterest.com
Przy mojej stylizacji debiut miały kowbojki (nareszcie znalazłam wymarzone), choć poszukiwania trwały dość długo bo albo nie podobał mi się kolor, albo jeszcze kilka innych aspektów. Te oprócz koloru i kroju zapunktowały także tym, że udało mi się je kupić na wyprzedaży za rozsądną cenę. Bardzo ważne są tu także dodatki takie jak okulary przeciwsłoneczne, opaska w kolorze żółtym pasująca do lampasów w szortach, duże złote kolczyki czy transparentna torebka. Jestem bardzo zadowolona z tej stylizacji gdyż powstała ona głównie z rzeczy, które już zalegały w mojej szafie, a które udało mi się połączyć w całość :).
Opaska – Aliexpress
Okulary – NA-KD
Bluzka – SH Elagancja
Spodenki – Zara
Torebka – Zara
Buty – Zara
Pozowanie do zdjęć zaczęło przychodzić mi z łatwością, jak to mówią trening czyni mistrza :).
Na koniec moje ulubione zdjęcie :). Fot. Aleksandra Kocierz
Okularki z pazurem! 🙂
dziekuje i pozdrawiam serdecznie 🙂
Bardzo fajna stylizacja. Bluzka super – chętnie widziałabym taką w mojej szafie. Pamiętam początek lat 90-tych, gdy satyna królowała w modzie. Cieszę się, że wraca, choć wcale nie jest łatwa.
Dziekuje za komplement :)! To prawda, satyna nie jest łatwa ale dobrze wystylizowana wyglada naprawdę bardzo efektownie. Miłego dnia 🙂