Na ilość wegetariańskich restauracji we Wrocławiu raczej nie można narzekać. Mamy kilka miejsc godnych polecenia: Baszta, Najadacze, Vega, Warzywniak, Ahimsa, Osiem Misek, Wilk Syty, Mango Mama, gdzie również znajdziemy pyszne wegetariańskie jedzonko w indyjskim stylu i jeszcze kilka innych! 🙂
Mimo sporego wyboru zawsze bardzo cieszy mnie nowa, wegetariańska restauracja we Wrocławiu! Przy ulicy Kuźniczej, blisko rynku, znajduje się Green Way, który został przekształcony w restaurację o prostej, ale jakże wdzięcznej nazwie „Wegetariański Bar Mleczny”.
Lokalizacja restauracji praktycznie w rynku, jest jej dużą zaletą. Poza tym samej ulicy Kuźniczej we Wrocławiu chyba nie da się nie lubić. Po pierwsze ulica zawsze tętni życiem, kojarzy mi się ze studiami i co za tym idzie studenckim życiem, moja uczelnia znajduje się w pobliżu. Po drugie ze względu na Kalambura – który jest nie tylko ośrodkiem spotkań artystów wszelkiej maści, podróżnych, przypadkowych ludzi, ale także miejscem, w którym napijemy się dobrego piwka przy świetnej muzyce, załapiemy się na koncert, a przy tym zjemy coś pysznego. Podsumowując, nie ma takiego drugiego miejsca – nigdzie! <3
Sami rozumiecie, że ulokowanie właśnie Wegetariańskiego Baru Mlecznego właśnie w tym miejscu jest strzałem w dychę! Wędrujący studenci z kilku filii Uniwersytetu w stronę rynku lub na odwrót, wierni bywalce Kalambura, głodni, przypadkowi przechodnie i na koniec końców – wygłodniali turyści. 😀
Wracając jednak do Wegetariańskiego Baru Mlecznego – w całości aranżacji czuć odrobinkę styl „baru mlecznego”:) , nie wiem czy to przez układ miejsc do siedzenia i samego baru, czy też przez coś innego. 🙂 Jasna przestrzeń została ożywiona przez kolorowe rysunki roślin na ścianach, co sprawia, że wnętrze jest bardziej przytulne. Całość aranżacji została utrzymana w nowoczesnym stylu.
Jeśli chodzi o samo jedzenie, to jest tak jak lubię: zdrowo, w dobrej cenie i dużo. 🙂 Zamówiliśmy zupę – krem z zielonego groszku za 3.90 zł, warzywną lasagne za 8.90 zł podaną z obłędnym sosem beszamelowym, zestaw surówek (sama nakładasz, ile chcesz i jakie chcesz) i naleśniki z serem i musem truskawkowym za ok. 7 zł. Wszystko bardzo dobre!
Wklejam Wam zdjęcia menu, bo możliwości skomponowania posiłku jest naprawdę sporo:
W natłoku wege burgerów, wegetariański bar mleczny jest świetną alternatywą dla osób, które chcą wstąpić na szybki i zdrowy obiad. Szczerze mówiąc, to chyba czegoś takiego mi brakowało we Wrocławiu, nie wiemczy to przez sympatię do barów mlecznych, czy przez sympatię do ulicy, czy przez miłość do wegetariańskiego jedzenia, ale czuję, że będę tam stałym bywalcem. 🙂
Podsumowując: jak byście byli na rynku i nie chcieli iść do Sphinxa, to polecam! <3
Uwielbiam roślinną kuchnię i jeśli kiedyś w końcu dane mi będzie dotrzeć do Wrocka, z pewnością tam zajrzę! 🙂
warto! 🙂 zajrzyj jeszcze w inne miejsca, które poleciłam na wstępie 🙂 polecam Basztę i żółte curry 🙂 NIEBO!
Wszystko brzmi bardzo zachęcająco, ale najbardziej moją uwagę przykuła ta ściana z liśćmi! ^_^ Jestem zakochana w tym motywie, dlatego nie umknął on mojej uwadze! 😀 A poza tym piękne i myślę warte odwiedzenia miejsce. Jeśli będę planować wycieczkę do Wrocławia z chęcią sprawdzę 😉
warto ! a zieleń na ścianach robi robotę 😉
Całkiem przyjemne miejsce – zajrzę jak będę!
🙂
Jak tylko będę we Wro, to tam wbijam! Pyszne jedzonko w dobrej cenie to coś obok czego nie jestem w stanie przejść obojętnie :D. I choć nie jestem wege, to kocham aromatyczne wege jedzonko <3.
Zapraszam zawsze 🙂
Ciekawe, czy dalej tak wyzyskują pracowników i stosują mobbing.
😮